Rytuał 10 z 22.07.2013


 

Moi Kochani, podsumowanie X rytualu dla Matki Ziemi i Magicznej Oazy. To nasz najliczniejszy jak do tej pory rytual. W spotkaniu w ostatnia pelnie ksiezyca wzielo udzial

 862 uczestnikow

Moje sprawozdanie osobiste ponizej:

PRZED rytualem

Energie rytualu zwiazane z silami anielskimi doprowadzily przed pelnia ksiezyca do mojego kontaktu z Archaniolem Chamuelem, ktory podyktowal mi tresc ksiazki „Spotkanie z Archaniolem Chamuelem” – ksiazka do sluchania. Zakres pomocy Archanioła Chamuela i rola książki:

  • pokonać kompleksy i poczucie niskiej wartości
  • uzyskać wsparcie i pomoc w sprawach miłości
  • odzyskać miłość ukochanej osoby
  • uzdrowić związek miłosny
  • pomoc by pokochać siebie – ciało i duszę
  • by uzyskać wiarę we własne możliwości
  • by zobaczyć własne osiągnięcia
  • by wypełnić życie wibracją miłości i spełnienia
  • by poznać własne powołanie
  • by zrealizować cele
  • by poznać Twoją drugą połowę
  • oczyszczenie z negatywnych wibracji
  • by odzyskać radość i uśmiech
  • by znaleźć tolerancję
  • by wypełnić życie harmonią
  • by uzyskać kreatywność w tworzeniu sztuki
  • uzdrowienie duszy i sfery miłosnej
  • harmonia w rodzinie, pomiędzy znajomymi, sąsiadami
  • odrzucenie niepotrzebnego balastu
  • usunięcie szkodliwych nałogów
  • usunięcie destrukcyjnych lub negatywnych myśli
  • usunięcie blokad w sferze miłosnej
  • uzdrowienie kontaktów z innymi
  • usunięcie strachu, niepokoju, depresji
  • uzdrowienie ran Twojej duszy
  • by wybaczyć
  • by polepszyć atmosferę w domu czy w pracy

Po rytuale

Po rytuale w Magicznej Oazie przez 3 dni padal deszcz!!!! Moi Kochani u nas w tej chwili trwa tzw. pora sucha – nie pada deszcz az do konca listopada, czasami poczatkow grudnia, gdy zaczyna sie pora deszczowa a tutaj po rytuale taka niespodzianka!!!! Cala okolica odzyla, Natura az spiewala ze szczescia!!!

Film o Aniolach w odp. na pytania

Po rytuale takze u Was nastapilo wiele spotkan z Aniolami i stad w przygotowaniu moj film by odpowiedziec Wam na wiele pytan, zwiazanych z tym tematem – http://bucardimaria.com/2013/07/27/nowy-film-o-aniolach-ostatnia-mozliwosc-by-wyslac-pytania-pilne/

Co przyniosl ten rytual i jak wygladal

Moi Kochani, udalo sie nawiazac kontakt z Istotami Swiatla i uzyskac ich pomoc w regeneracji Matki Ziemi a takze w innych dziedzinach, ktore omowilam w moim osobistym sprawozdaniu – filmik powyzej. Tutaj niektore z wybranych losowo raporcikow od Was, czyli Wasze odczucia z rytualu, dodaje je w formie komentarza do tego wpisu, gdyz jest to dla mnie wygodniejsze.

Tak powstalo miejsce X Rytualu dla Matki Ziemi – teraz tylko nalezy dodac pozostale symbole magiczne i istoty Natury

http://magicznaoaza.wordpress.com/2013/07/18/kolejny-dzien-prac-w-magicznej-oazie/

Z moca anielskich energii Wasza Maria Bucardi

Wasze zdjecia a w komentarzach sprawozdania:

Od Anji:

Rytual Matki Ziemi Marii Bucardi

Rytual Matki Ziemi Marii Bucardi

Magiczna krag od Grazynki

Magiczny krag Grazynki dla Marii Bucardi
Magiczny krag Grazynki dla Marii Bucardi
magiczny_krag_grazynki1
Magiczny krag Grazynki dla Marii Bucardi

Osiedle Elfow od Grazynki

Osiedle elfow od Grazynki dla Marii Bucardi
Osiedle elfow od Grazynki dla Marii Bucardi

Pojawilo sie mnostwo pytan do rytualu – tutaj moje odpowiedzi

 

35 myśli w temacie “Rytuał 10 z 22.07.2013

  1. Dziesiąty Ukochany Rytuał Matki Ziemi
    RAPORT z dnia 22.07.2013 (poniedziałek)

    Moja Najukochańsza Mario,
    tuż przed naszym kolejnym 11 Rytuałem Matki Ziemi spisuję dla Ciebie raporcik z naszego Dziesiątego Ukochanego Rytuału Matki Ziemi. Towarzyszy mi słodycz uczuć na sercu, bezmiar miłości, która nie ma końca i rozkosz świadomości, że radość moja jest nieskończona, jak Wszechświat, którego długie ramiona obejmują mnie mocą ukochania Naszej Najdroższej Matki Ziemi, dla której pragnę służyć swoim sercem, duszą i ciałem po wszystkie dni po wieczność całą, przemieniając się każdego dnia bardziej w istotę dla niej doskonałą, aby wspierać Cię, Moja Najmilsza Mario, codziennie w orce na ugorze w oddaniu, pieczołowitości i uporze.

    Moja Najdroższa Mario, w dniu Naszego Dziesiątego Rytuału Matki Ziemi przygotowałam Flagę Życzeń, a na niej prosiłam Siły Powietrza o natchnienie do czynienia dobra, Siły Ognia o niegasnący żar miłości, Siły Wody o oazy czystej wody, Siły Ziemi o nadrzędność Prawa Natury, natomiast na białym skrawku
    materiału napisałam gorącą prośbę o przywrócenie Wolności Na Naszej Ukochanej Matce Ziemi.Moja Cudowna Mario, kiedy o 22:20 powitałam z miłością Mojego Ukochanego Anioła Stróża na wschodnim niebie spadła pionowo ku ziemi świetlista gwiazda, a w trakcie trwania Rytuału o 23:00 przyszła do mnie leśna świnka, która wędrówkę swą po okolicznych zagajnikach na leśnym wzgórzu, dokąd dotarłam, aby połączyć się we wspólnym dziele przesyłania światła Naszej Matce Ziemi, rozpoczęła już o 22:30. Najlepiej i najśmielej jednak czuła się w pobliżu mnie, chrumkając głośno w odpowiedzi na moje chrumkanie. A kiedy przemówiłam do niej ludzkim głosem nagle oddaliła się, jakby wystraszona. Zrozumiałam, że wystraszył ją język człowieka. I z całego serca zapragnęłam, aby
    głos człowieka mile znów mile rozbrzmiewał w uszach każdego stworzonka.

    Gdy z uwielbieniem witałam Najdroższe Żywioły czułam ciepło otulające mnie pelerynką. Księżyc pełnią świecił jasno na niebie, a ja nurzałam się cała w jego blasku i stojąc na wzgórzu na pięknej polanie na skraju gęstego lasu czułam się bezpieczna, będąc jednością w otaczającą przyrodą i z każdą najmniejszą
    roślinką. Witając Ciebie, Moja Kochana Mario, czułam lekkość na sercu i w duszy, które przepełniły się anielską łagodnością. A kiedy powitałam Nasze Cudowne Anioły poczułam ulgę i bliskość Nieziemskich Istot Światła, których obecność przepełniła mnie ogromną radością i spokojem. I zaraz potem przeniosłam się do nieziemskiego wymiaru, mknąc myślami, jak światło z okołoziemskiej przestrzeni, przenikające każdą komórkę życia.

    Otuliwszy Naszą Ukochaną Matkę Ziemię ciepłem swoich myśli, jak wcześniej mnie otuliły Najdroższe Żywioły, wizualizowałam, że wszyscy jesteśmy Jednością. Każde żyjątko, każda roślinka. Że empatycznie współodczuwamy i się wspieramy w imię światła.Widziałam, jak do każdej potrawy mięsnej dołączane są tykiety informujące o szczegółowym procesie powstawania dania, z opisem okoliczności uśmiercenia zwierzęcia, jak obecnie na paczkach papierosów informuje się o szkodliwości spożywania tytoniu.

    Widziałam w menu wegańskie alternatywy dla każdego dania mięsnego, z wyszczególnieniem ilości kalorii i składników odżywczych, dając szansę konsumentowi do godnego wyboru i szlachetnego odwołania się do wolnej woli. Widziałam duże bilbordy, spoty reklamowe, książeczki dla dzieci, szkoły zachęcające do miłowania Naszych Braci Mniejszych, do odstąpienia od diety mięsnej. Całą mocą serca odczuwałam bliski kres zniewolenia ze wszelkich opresji – masowych hodowli, religii, systemów podrzędnych Prawom Natury. I cały blask swoich wizji przeniosłam na ziemię w miseczce, aby naświetlić ją dostatecznie dla ziaren miłości, które zakiełkują w niej dnia niedalekiego.Potem całą miłość serca skierowałam do Ciebie, Moja Najmilsza Mario, na Maderę, do Magicznej Oazy
    i otuliłam ją całym ciepłem pelerynki podarowanej mi przez Anioły Światła. Prosiłam o wszystko, co dla niej najlepsze, o poszerzenie dla dobra Naszej Matki Ziemi.

    Wtedy na wschodzie narysowałam paluszkiem znak kwiatka o pięciu płatkach, posyłając go Tobie. Podobnie na południu, zachodzie i północy, załączając do nich moc miłości i najczystszych energii w imię najczystszej, bezwarunkowej miłości do Matki Ziemi.Dziękując kochanym uczestnikom Naszego Wspólnego Rytuału, znów użyłam pelerynki, otulając nią wszystkich i dziękując za ich nieocenioną obecność. A potem Tobie, Moja Ukochana Mario,przekazałam całe piękno mojej duszy, którą światło przemieniło w księżyc, otulający cały świat perłowo-różową peleryną miłości. Naszym Ukochanym Aniołom dziękowałam uśmiechem i uskrzydleniem, jednocześnie prosząc, by zawsze były z Tobą, Moja Mario. Magiczny krąg uwolniłam o 00:30 w ukłonie oddanym Najdroższym Żywiołom za ich energie, za moc i obecność, za cierpliwość, za zrozumienie.

    Twoja Kochająca Magdalena

  2. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Joli

    od razu napisze no choć raz wypadlo na dzień w którym nie pracuje w nocy i mogłam wziasc udział na spokojnie.

    wiec wszystko jak kazalas i wizualizacja jak prosilas a;e co dziwne osttanio w rytuale matki ziemi udało mi się zbiec w pracy do magazynu może na 5 minut i polaczyc poczułam wtedy tak silna energie jak tylko się przywitałam i skupiłam lzy leciały mi same plakalam jak bobr i nagle zobaczyłam cala planete jak kwitnie zoltymi kwiatami caly ziemie jak globus i dookoła wyrastaly kwiaty zotte i co dziwne te cokazesz wykonać jako gest choć nie wiedziałam ze to 5 listne.potem przeprosiłam ze musze isc ale ze jestem z toba i modle się bys miała sily ale az czułam ta energie jak mnie przeszywa dziś na spokojnie istoty swiatlo ok wszystko było jak mowilas po przywitaniu prośbie o sily i energie dla ciebie przywit, z innymi aczelam prosić anioły istoty swiatla i nagle widze ziemie cala jakbyśmy byli sami w eterze z góry zeszlo rozowe swiatlo strumien i dziwne ale utworzyl serce czyli od góry strumien swiatla rozowego taki widziałam jak kazalas wypuszczc rozowa mgle do meza i i serce było od dolu czyli nie jak się rysuje a odwrotnie jakby milosc wypelnila ziemie pomyslalam o milosci ludzi szacumku do ziemi i nagle to serce potem pokryla się zielenie i znow te zolte kwiaty ale w niektórych punktach prosiłam o jak chcialas o zwierzęta wolność able tez by ludzie zaczeli zdawać se sprawę kochalio ziemie nie niszczyli jej toksynami chemia by zdawali se sprawę co jedza ekologiczne uprawy naturalne nawozy wizualizowalm i jak zbierałam krag magiczny zamykałam z zachodu az poczułam uderzenie tej energii nie wim co to było musialm się zatrzymać tak jakos cos kazalo zatrzymać i prosić wiez cos ci kaze czujesz e to masz robic pomyslalam ze chyba tam to wysylasz ale nie wiem prosiłam i miałam się modlic za ciebie tzn. prosić by ci się udało bys miał siele i energie no i zamknelam krag . no ldzie pokochają nature zanabiora szacunku serce było piękne pelne milosci jasne i takie płomieniste. buziaki i jak już znajdziesz czas odpisz bo czekam na to jak na szpileczkach
    buziaki uściski pa .

  3. Kochana Mario chciałam Ci powiedzieć że juz widać powoli efekty wspólnej pracy.. Np u mnie tata ostatnio mial atak stan przed udarowy i wylądował w szpitalu.. Ma poczatki duzej miażdzycy i wysoki choresterol.. I tak wszyscy stwierdziliśmy, moja mama i siostra z mezem że czas zmienić dietę… Moze nie całkiem przestaniemy jeść mięso ale sprowadziliśmy do tego że tylko dwa razy w tygodniu 🙂 Ja z kolei kochana Mario postanowiłam nie jeśc mięsa, moze nie weganizm, bo uwielbiam serki i mleko, ale wegetarianizm… Myslę że to już coś.. Energie działają.. Całuję… Sylwia

  4. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Kaliny

    Moja Kochana Mario,

    trochę zwlekłam z raportem…, bo za duży mam teraz mętlik; nie wypaliło mieszkanie w Wiedniu i muszę coś nakręcać od nowa.

    Co do rytuału, to troche go w pośpiechu zrobiłam; generalnie ponad 1h ale zanim się skupiłam, wyciszyłam to mi zajęło … . Ale to też wynika z mojego charakteru, jak się coś dzieje to mam wysokie obroty … . Potrzebuję stosunkowo dużo czasu żeby odsunąć od siebie sprawy dnia codziennego i przełączyć się na inny bieg.

    Robiłam wszystko wg planu – 3 części. Z ciekawych rzeczy to w trakcie wizualizacji pojawiają się samoistnie obrazy – takie migawki, jakby zdiecia, wydaje mi się że nie są przeze mnie wymyślone, ale sama nie wiem. Nie mam ich za dużo, bo to trzeba chyba zupełnie „odlecieć”.

    Widziałam jakieś zwierzęta, ale nie hodowlane; leśne, kilka , napewno małą sarnę w lesie – ten obraz pamiętam. I jeszcze jeden pamiętam : jakby zdięcie satelitarne ziemi z kosmosu i nadlatujące ze wszystkich stron do niej Anioły, duża ilość, ale takie trochę surrealistyczne – tak jakby je dziecko malowało.

    Na sam koniec znowu jakieś gwiazdy na niebie widziałam (ja patrzę tylko w jeden punkt na niebie), ale to może takie urozmaicenie …

    Myślę że to wszystko,

    pozdr, Kalina.

  5. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Moniki

    Kochana Mario!!!
    Chce żebys wiedziała że biore udziała w każdym rytuale czasami jednak tylko
    mentalnie gdyż nie zawsze jestem w stanie wykonać cały rytuała ale chce
    żebyś wiedziała że zawsze o danej godzinie myślę o Tobie i Matce Ziemiii
    Teraz było podobnie ponieważ od dłuższego czasu mam remont w domu i nic nie
    stoi Ina swoim miejscu mam trudności ze znalezieniem miejsca choć na chwile
    dla siebie dlatego o wyznaczonej godzinie zawsze myśę o tobie i proszę
    Istoty Światła i Aniołu i Archanioły o pomoc dla Ciebie i wsparcie. Ja ze
    swojej ztrony dziękuję Ci bardzo za taka możliwość i proszę o wysyłanie
    zawsze wskazówek jak tylko remont się zakończy będę się starała wykonać
    prace magiczne tak jak należy:) bo czuje się wtedy silniejsza i jakaś
    spełniona….

    To cudowne móc coś takiegoz robić……to tak niewiele a tak wiele…..
    Ta noc w pełnie była mega magiczna czułam to mimo że nie mogłam w pełni w
    niej uczestniczyć, silna bo budziłam się w nocy co jakis czas i ciągle
    miałam w Glowie modlić się za Ciebie i prosić o wsparcie tak tez robiłam jak
    tylko przebudziłam się modliłam się i prosiłam o pomoc Anioły i
    Archanioły…..

    Czekam na podsumowanie i z całego serca dzięuję

    Moc miłości i świetlistej energii dla Ciebie
    Twoja Monika

  6. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Ewy

    Witaj Najwspanialsza:)
    Tym razem rytuał rozpoczęłam znacznie wcześniej ze względu na okoliczności ok.21.30. W miarę możliwości oczyściłam pokój w którym tego dnia przypadło mi nocować, później prysznic, przywdzianie szaty magicznej, natarcie olejkiem…Przyszedł mi do głowy pomysł, by do rytuału zamiast ziemi użyć moich włosów i tak też zrobiłam:)starannie zebrałam je ze szczotki i położyłam na serwetce przed sobą, rozpoczęłam wizualizacje. Wysłałam też myśl do mojego Stróża, że gdybym nie dotrwała do punktu kulminacyjnego, żeby „przechował” moją energię i w odpowiednim momencie ją „wypuścił”. Zapadłam w sen. Ewa

  7. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Alicji

    Droga Mario,

    X rytuał magiczny rozpoczęłam o 22:45. Wykonałam go zgodnie z instrukcją. Użyłam Energii Reiki, Złotej Reiki, Diamentowej Reiki, Krystalicznej Reiki oraz Purpurowego Płomienia zgodnie z tematem rytuału. Zobaczyłam świetliste energie spływające na planetę Ziemię i obrazy zgodne z opisem podanej wizualizacji min. zwierzęta wypuszczane na wolność, kąpiące się w krystalicznie czystych naturalnych zbiornikach wody i już umyte biegające radośnie po zielonej trawie, przytulane przez ludzi, którzy je wypuścili…

    Poprosiłam o przybycie Anioły – absolutnie czyste istoty z właściwych poziomów światła z prośbą o regenerację planety matki Ziemi oraz o pomoc w budowaniu mini oaz – naturalnych ekosystemów funkcjonujących w równowadze, a także o pomoc dla tych, którzy je tworzą i istot szukających w nich schronienia. Pojawiła się informacja, żebym użyła przekazu ratującego życie na planetę Ziemię, bezpośrednio na jej jądro – co też zrobiłam. Pojawiły się świetliste istoty, które doprowadziły do transformacji jądra Ziemi. Zaczęło ono wibrować wyższymi i mocniejszymi wibracjami, poprzez które zaczęło się łączyć z mini oazami, równocześnie je wspierając i rozpuszczając niższe wibracje znajdujące się gdzieś po drodze.

    Pojawił się kolejny obraz: Aniołów krążących po naszej planecie i podszeptujących pomysły budowania mini oaz, ogródków, sadzenia kwiatów, owoców i dzielenia się nimi z sąsiadami…Dalszą część rytuału wykonałam zgodnie z instrukcją, ale nie poprosiłam o nic dla siebie. Po pozbieraniu kręgu usiadłam chwilę w ciszy i zauważyłam…5 Aniołów w moim pokoju. Zaskoczona zapytałam co tutaj robią – odpowiedzieli, że potrzebuję ich pomocy.

    PS. Proszę o wybaczenie lakonicznego opisu. Mam nadzieję, że na następny będę miała więcej czasu.

    Serdecznie pozdrawiam. Alicja

  8. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Natalii

    Droga Pani Mario!

    W tym miesiącu negatywne siły dawały o sobie znać szczególnie i przyznaje, gdyby nie mój upór nie uczestniczyłabym w X rytuale. Od złego samopoczucia aż do nieoczekiwanego wyjazdu.
    Przechodząc do setna.

    ok. 22.40
    Udaje mi się wygospodarować czas i pokój.

    22.45
    Oczyszczam pomieszczenie klaskaniem, niestety z powodu stanu zdrowia domownika nie miałam możliwości zapalić kadzidełka sandałowego. Od razu czuje jak atmosfera staje się ciężka, po jakimś czasie udaję mi się nad nią zapanować.
    Wsypuje improwizoryczną ziemię do miseczki.

    22.50
    Okazuje się, że koniecznie muszę pomóc babci.

    22.57
    Otwieram Magiczny Ksiąg, wzywam Anioła Stróża i wszelkie Istoty Światła i proszę o pomoc podczas rytuału.
    Witam się z uczestnikami.
    Ps. Robię to na balkonie, ponieważ mam silne przeczucie, że powinnam.

    ok.23.00
    Rozpoczynam pierwszy etap wizualizacji.
    Widzę jak ziemia (planeta) wiruje w mgiełce pięknych barw wraz z bardzo jasnym światłem. Czuje radość.

    Wyobrażam sobie jak wszystkie zwierzęta, te domowe i dzikie są uwalniane z domów, gospodarstw, cyrków, zoo, wszelkich hodowli. Piękne rośliny kwitną wszędzie, obrastają wszelkie budynki, ulice, samochody, wszystko co sztuczne jak i tereny pustynne. Widzę jak ta piękna mgiełka wypełnia moją miseczkę z ziemią.

    ok.23.10
    Proszę wszystkie Istoty Światła, by pomogły zrealizować tę wizje.

    ok.23.15
    Widzę jak magiczna oaza rozkwita.
    Dziękuje uczestnikom rytuału, wysyłam swoją energię.
    Oczywiście dziękuje również wszystkim istotą, które były przy mnie podczas tych chwil.

    Otwieram Krąg.

    Pozdrawiam
    Natalia

  9. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Karoliny

    Witam Cię Droga Mario Bucardi

    Dzień przed rytuałem przebiegł na spokojnie, tym razem przeprowadziłam go w Łodzi na balkonie, wokół mnie pojawia się bardzo dużo motyli, biedronek przylatują i siadają na balkonie, wyobraziłam sobie cała wizualizację według Twoich wskazówek, był bardzo piękny księżyc.

    Ja oczekuję na rozwiązanie, dzisiaj jest mój termin ale widocznie dzidziuś wybrał sobie inną datę…

    Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepszego

    Karolina

  10. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Seweryna

    Droga Pani Mario,

    W dzień rytuału nie miałem szansy ,aby wszytsko przeprowadzić spokojnie. Musiałem dosłownie wybiec z domu na pastiwsko dla koni,aby znaleźć chwilę spokoju i ciszy do przeprowadzenia rytauału. Miejsce mi sprzyjało, niestety z niespokojną głową usiadłem i rozpocząłem rytuał. Zakreśliłem w myślach krąg, prosiłem o ochronę oraz pomoc dla mnie i dla Pani. Następnie wizualizowałem naszą ziemię lepszą, piekniejszą. Wyobraziłem sobie nagłówki w wiadomościach telewizyjnych o wielkich postępach w ratowaniu i ochronie zwierząt. Obraz ten był bardzo pozytywny i silnie pragnę zobaczyć to wszystko naprawdę – więrzę w to. Niestety brak jakiekolwiek przygotowania prawdopodobnie zmnieszył szanse do minimum aby co kolwiek poczuć, doznać. Prosiłem istoty światła o pomoc ,a na koniec zakreśliłem w powietrzu symbol kwiatu. Podziękowałem i wróciłem do domu.

    Pozdrawiam Seweryn

  11. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Adrianny:

    Witam Kochana Pani Mario,

    w tym miesiącu niestety nie miałam możliwości wysłania sprawozdania zaraz po rytuale, dlatego z maleńkim opóźnieniem przesyłam je dzisiaj 🙂

    X Rytuał dla Matki Ziemi i Magicznej Oazy postanowiłam przeprowadzić na balkonie. Przygotowania do rytuału rozpoczęłam już jakieś 2 godziny wcześniej. Jak co miesiąc zaczęłam od sprzątania pokoju i balkonu ze wszystkich zbędnych rzeczy, a następnie przeszłam do oczyszczania pomieszczeń dymem z białej szałwii. Przez cały ten czas piłam małymi łyczkami wodę wykonaną z wcześniej naenergetyzowanych kryształów górskich oraz kwarcu różowego. Po oczyszczaniu wzięłam prysznic oraz przeprowadziłam energetyzujący masaż całego ciała. Po skończeniu masażu wypiłam herbatkę wykonaną z korzenia żeń-szenia, a 10 minut później napar z Dziurawca. Około godziny 22.20 zdecydowałam, że wysłucham „Spotkania z Archaniołem Chamuelem” tak, abym przed rytuałem była odprężona, zrelaksowana a mój umysł wyciszony. Mniej więcej w połowie nagrania, dosłownie na kilka sekund pojawiło się uczucie takiego niezwykłego, cudownego ciepła w sercu rozchodzącego się po całym ciele. Przez cały czas słuchania nagrania odczuwałam mrowienie w stopach połączone z falami ciepła. Po skończeniu medytacji z Archaniołem Chamuelem wyszłam na balkon i przystąpiłam do otwierania magicznego kręgu, w którym jak co miesiąc zapaliłam kadzidło Olibanum, a wokół ustawiłam białe świeczki. O godzinie 23.00 przywitałam się z Panią i innymi uczestnikami rytuału. Poprosiłam również Istoty Światła o pomoc i wsparcie dla wszystkich osób biorących udział w rytuale. Na samym początku zaczęłam oczywiście od wyobrażania sobie spływających na Ziemię różnokolorowych energii. Następnie pojawiły się obrazy rzek, jezior, źródeł z krystalicznie czystą wodą, szczęśliwych zwierząt wypuszczanych na wolność, przepięknych lasów, ogrodów, sadów wypełnionych cudownymi roślinami wraz z zamieszkującymi tam Istotkami. Zobaczyłam również uradowane dzieci trzymające w dłoniach malutkie, uśmiechające się do nich Elfy, które jednocześnie promieniowały delikatnym, złocistym światłem. Widziałam bardzo dużą grupę ludzi, stojących przy Stonehenge, trzymających się za ręce i czekających na zachód słońca. W połowie rytuału zgodnie ze wskazówkami przywołałam Anioły, Istoty Światła i z całego serca poprosiłam je o pomoc w odnowieniu i regeneracji Ziemi, opiekę nad Magiczną Oazą oraz by wspierały nas i dodawały nam siły i energii przed każdym kolejnym rytuałem dla Matki Ziemi. Po prośbie pojawiły się kolejne wizualizacje. Było ich bardzo dużo i ukazywały się w bardzo szybkim tempie, nie wiem dlaczego, ale niestety nie mogę sobie wszystkich przypomnieć. Kiedy otworzyłam oczy i wyszłam z głębokiej koncentracji musiałam zmienić pozycję siedzenia, ponieważ bardzo zdrętwiały mi nogi, czego przez chwilę w ogóle nie odczuwałam. Na sam koniec oczywiście wykonałam symbol kwiatu, podziękowałam Pani za przeprowadzenie pracy magicznej i pożegnałam się z uczestnikami rytuału. Kilka dni przed pełnią księżyca postanowiłam zapytać się moich kart Tarota: ”Jaki będzie X rytuał dla Matki Ziemi?”. Wyciągnęłam tylko jedna kartę. Była to 10 Kielichów, która idealnie odzwierciedla moje emocje oraz wizualizacje pojawiające się podczas rytuału.

    Pozdrawiam serdecznie,

    Adrianna

  12. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Magdaleny

    Kochana Marysiu,

    Jak co miesiąc z niecierpliwieniem czekałam na rytuał dla Matki Ziemi. Tak jak zawsze przygotowałam się zgodnie ze wskazówkami.Chcę się podzielić moimi odczuciami, ponieważ ten rytuał był inny niż dotychczasowe.Był to drugi rytuał, który przeżyłam niezwykle mocno. Czułam obecność osób biorących udział w rytuale. Ty Marysiu byłaś ubrana w jasną sukienkę i witałaś każdego z nas. Niesamowite było to, iż za każdym z nas stał nasz Anioł Stróż. Siedzieliśmy w okręgu, a miejsce w środku było przeznaczone dla Aniołów wyższych sfer – Archaniołów. Nasze spotkanie wyglądało jak „narada”. Spotkaliśmy się w niezwykłym celu, aby pomóc naszej planecie. Po ustaleniach, jakie zapadły, każdy z nas udał się ze swym Aniołem do miejsca, w którym mieszka, aby realizować plan ratowania naszej planety (aby nasze wybory, decyzje były świadome jeśli chodzi o tryb życia, o zwierzęta czy rośliny).

    Podczas rytuału wzruszyłam się, płakałam. Niespodziewałam się tego zupełnie. Bardzo mocno czułam obecność mojego Anioła Stróża.Ten rytuał po raz kolejny pokazał, że warto poświęcić te kilka lub kilkanaście minut dla naszej planety. Otrzymujemy od niej tak wiele i dajmy jej coś w zamian. Z anielskimi pozdrowieniami Magdalena

  13. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Karola:

    Witaj Kochana,

    Piszę do ciebie w sprawie rytuału, choć nie brałem udziału w całym procesie
    to połączyłem się w pewnych momentach jak to wyglądało? już piszę…

    Otóż podczas rytuału byłem z moją przyjaciółką Julią i ciężko było mi skupić całą moją uważność na obserwacji procesu. Ale w pewnym momencie tak koło 23:10 poczuła ona że musi iść do łazienki a moja uważność automatycznie skupiła się na procesie hmm… dziwne było to doświadczenie, wstałem połączyłem się w swej totalności i uważności, jak by z INTENCJĄ jako KE NUM ATUM i samoczynnie odmówiłem modlitwę „Dziękuję ci Boże za wszystko co dostaję i oddaję tobie który jesteś w nas.” ruchem rąk jak by sam zatoczył krąg zaznaczając gest UWOLNIENIA. Zwizualizowałem automatycznie jakby masy, pielgrzymki zwierząt, różnych idących drogą… Muszę przyznać że ciekawe było to doświadczenie. Dodatkowo wcześniej wracając tego samego dnia będąc już w Warszawie „skusiłem się” na Kebaba z baraniny, hm… dziwne bo zjadłem go jakby podświadomie ponieważ bardzo rzadko jadam mięso a na pewno już w takich miejscach jak Kebab. Ciekawe było to że mocno transformowałem/odchorowałem ten czyn przeżywając jakby cały ból i smutek który zawierał się w tym mięsie. Może widocznie było to potrzebne temu procesowi?

    Muszę przyznać że zabieg ten całościowo jako INTENCJA był o wiele silniejszy od poprzedniego wykonywanego w poprzednią pełnie co może sugerować że jest to bardzo ważny problem… Dodatkowo zrobiłem też mały swój proces dotyczący zwierząt tak przy użyciu Reiki, wyglądało to następująco: Jak tylko zwizualizowałem intencje i umieściłem ją na poduszce od razu poczułem że nie leczę tylko procesu uwalniania zwierząt ale całą Ziemie… Tak jak ostatnio mocno poczułem że ziemia cały czas przygotowuję się do UWOLNIENIA energii „Złości” i „Smutku” ale też poczułem mocno jej energie seksualną. hmm dziwne to uczucie było tak jakby przygotowywała się do NARODZIN albo inaczej wpierw, chciała się „mocno” POŁĄCZYĆ Z WSZECHŚWIATEM ku TWORZENIU (przypomina to akt seksualny)… ciekawe odczucie nigdy nie czułem jaj w ten sposób. Odczułem też że mocno ją to boli… Jak to interpretuję czuję że szykują się zmiany. Skoro prawdą jest żę skończył się pewien CYKL i nastaję następny. A nasz Wszechświat jest niczym innym jak GLOBALNYM ZEGAREM to możliwe jest że nadchodzi czas „ZMIANY GODZINY” (położenia ziemi/osi ziemi) czuję to jako przyjście czasu rozkwitu na ziemi ale oczywiście zanim to się dokona czeka nas PRACOWNIKÓW ŚWIATŁA masę roboty by pomóc ziemi i ludziom w tym procesie. Dodatkowo robiąc Reiki poczułem też że sama polityka globalna promowania JEDZENIA MIĘSA związana jest z pewnymi osobami/istotami którym zależy na tym by ludzie byli w tych energiach i produkowali „niskie wibrację” czuję też że mocno udzielają się w ten proces Żydzi, choć nie jestem antysemitą w momencie „opuszczenia kurtyny” zauważyłem jak wielkie szkody tworzą oni na Ziemi swoimi „RZĄDAMI” ale muszę też dodać że z mojej perspektywy naród ten czyniąc to jest kompletnie nieświadomy tego. To wygląda tak jak by byli ZAHIPNOTYZOWANI przez kogoś lub COŚ co nimi steruję. Ostatnio miałem niesamowity proces, otóż jak byłem w hotelu Mariott w Warszawie zauważyłem pewnego człowieka wyglądającego na „wysoko postawionego” i pochodzenia judaistycznego był jak by cofnięty w umyślę tak jakby zahipnotyzowany, mocno zwróciło na to moją uważność i bardzo wyraźnie zauważyłem jego projekcje. Czuję też że proces ten (HIPNOZY) związane może być z ARKĄ PRZYMIERZA – choć wcale nie nazwał bym jej tak… Mam na ten temat też swoje przemyślenia lecz pozwolisz że podzielę się nimi z tobą kiedyś indziej nie czuję teraz by się na ten temat rozpisywać. Wracając do procesu WOLNOŚCI ZIEMI i jej MIESZKAŃCÓW (zwiarząt) z mojej perspektywy powinniśmy skupić się/szukać KORZENI problemu i PO_WOLI naszej USUNĄĆ JE. Takie jest moje zdanie. A jak to wygląda z twojej perspektywy?

    Trzymaj się ciepło Kochana Mario niech MOC MIŁOŚCI ZAWSZE I WSZĘDZIE WYPEŁNIA TWE WIELKIE SERCE A ŚWIATŁO TWEJ WEWNĘTRZNEJ GWIAZDY ZAWSZE I WSZĘDZIE OŚWIETLA TWĄ DROGĘ…

    Ściskam

    Karol

  14. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Ani

    Moja Droga,
    nie wiem jak to się dzieje, ale w dniu rytuału po południu czytałam Twój wpis aby dołożyć wszelkich starań i nie dopuścić, by coś nam zakłóciło udział i tak właśnie się stało! jeszcze kilka dni wcześniej zbierałam zborze, by dzień przed rytuałem pleść wianki i stroiki, a 22 lipca o 22 zasnęłam! nie wiem jak to się stało, przygotowywałam się od dłuższego czasu, wzięłam kąpiel i padłam. a zupełnie nie czułam zmęczenia. o 5 nad ranem obudził mnie (co raczej nie możliwe) odgłos rżenia koni.

    mieszkam na zielonym osiedlu- blokowisku, co prawda na końcu miasta w sąsiedztwie lasu ale mimo wszystko- no gdzie o 5 rano pod oknem koń? sprawa o tyle zawiła, że od ponad miesiąca, zarówno podczas poprzedniego rytuału ból i cierpienie koni jest mi bardzo bardzo bliski i strasznie ciąży mi na sercu. Księżyc świecił prosto w okno, ale na pewno nie było to zwykłe światło, ono było wyjątkowo srebrzyste. Wręcz srebrno białe, a nie jak zazwyczaj żółtawe. Aż lśniło. I te konie..co ja mam z tymi końmi? nigdy na nich nie jeździłam, boję się ich głaskać czy karmić, ale bardzo je podziwiam i nie chcę aby cierpiały. Dlatego już przeszło 20 lat nie jem mięsa. Zamknęłam oczy,magiczny krąg w myślach, poprosiłam istoty mocy by pomogły oświecić tych zamkniętych ludzi by reagowali na cierpienie zwierząt. Cały czas słyszałam te konie! dla mnie to był dramat, mieszkam niedaleko drogi wylotowej na Venlo, podczas tego rytuału (o 5 nad ranem) ja cały czas miałam w głowie że muszę prosić te istoty światła o pomoc by oświeciły tych przedsiębiorców, czy kierowców ciężarówek które wożą te biedne zwierzęta na rzeź być może właśnie tą wylotówką do Holandii którą mam za oknem obok lasu. Nie mogłam już leżeć w łóżku, usiadłam, moje medytacje i wizualizacje trwały do 6, pomyślałam ze ta bezsenność to „kara” za to, że przespałam tę wspólną porę-23.
    sama nie wierzyłam co mnie spotkało kilka dni po rytuale. Ponieważ sytuacja finansowa waliła się na łeb i na szyję, wiele ofert pracy niestety okazywało się być nieosiągalnych, to zaproponowano mi pracę przy produkcji/ pakowaniu mięsa. Myślałąm, że padnę, gdzie ja zagorzała wegetarianka, matka polka chowająca córkę na warzywach pójdę w mięso? a owa pośredniczka pracy- nie martwcie się, pracy jest dużo, w tym roku było tylko dwa dni wolnego- jak była ta afera z koniną”. nie wiem czemu tak się dzieje, czy to próba sił wyższych czy demonicznych, czy przełamię siebie i pójdę za pieniądzem mimo wszystko? nadal bez pracy. PRACO ZNAJDZ MNIE.
    z pozdrowieniami

    Od Marii Bucardi: Moi Kochani temat omowilam na YouTube w formie filmu. Jest bardzo wazny bo kazdemu moze sie stac cos podobnego. Z moca Milosci Wasza Maria Bucardi

  15. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Sylwii

    Kochana Mario nie uczestniczylam w tym rytuale ponieważ za późno się zgłosiłam, ale będę w następnym uczestniczyć.. Jednak staralam się w ten dzień jak i poprzedzające dni skupić się na księżycu i pełni.. Prosiłam nie tlko w mojej sprawie ale również ogólnie o dobro na ziemi.. Księżyc byl przepiekny, całą noc zostawiłam sobie odsloniete okno żeby świeciła na mnie i moja córeczke i naenergetyzował nas soją mocą… czuję już tą siłę, odgonił moje mysli te złe i wierzę że X rytuał matki ziemi również sie udał i uczynił wiele dobrego.. każda nasza dobra mysl jaką wysyłamy już jest tą wysłaną energią we wszechswiat 🙂 Ostatnio dużo rozmaiam z aniolami , najbardziej udaje mi się uzyskać pomoc od Archaniol Michal i Lady Faith.. Często ich przywołuje i czuję kiedy mi pomagają bo moja energia zaraz wzrasta:)

    1. Chciałam dodać że nie wiem ale tak jakos nagle wewnetrznie postanowilam przestać jeść mięso.. Tak na próbę na 30 dni, a dalej zobaczymy 🙂 To właśnie było zaraz po rytuale 🙂 Dziś jest piąty dzień Trzymajcie za mnie Kciuki !!! Chciałabym zostać wegetarianką i zdrowo sie ożywiać… Czyli to juz jakis krok w ochronie zwierząt.. Nasze energie działają :)Sylwia..

  16. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Grazynki (zdjecia powyzej w opisie)

    Droga nauczycielko,

    wczorajszy rytuał był dla mojej rodzinki bardzo uroczysty.Nie tylko ze względu na temat ale również na to,że był to pierwszy rytuał w trakcie którego zabrałam ze sobą do magicznego kręgu moich najbliższych-partnera i naszą córeńkę. Oboje spisali się „na medal” 🙂 bardzo mile zaskoczyła nas Honey,która w idealnej ciszy i spokoju siedziała koło mnie na ziemi(wszystko odbywało się w ogrodzie). Cały czas kiedy ja medytowałam,widziałam się z Tobą,ona była cichutko jak myszka.

    Wiele przemawiało za tym,że nie uda nam się spotkać ale daliśmy sobie radę – deszcz,wiatr,niespodziewani goście ,telefony ,nawet mój wisiorek z pentagramem,którego nigdy nie zdejmuję z szyi-sam się zawiązał na supełek(?)

    W końcu nasz pierwszy wspólny rytuał odbyliśmy przy świecach,zapachu białej szałwi i w bardzo uroczystych strojach i nastrojach. W trakcie rytuału widziałam Twoją śliczną buzię otoczoną świetlistą energią,która łączyła nas z tobą i tysiącem innych,miłych twarzy.Nasz rytuał trwał bardzo krótko ze względu na obecność 8-śmio letniej Honey i późną porę ale uważamy go za bardzo udany.

    Przesyłam w załączeniu zdjęcie z przygotowań do rytuału oraz osobiste pozdrowienia od Honey(treść sprawozdania i zdjęcie są do Twojej dyspozycji)

    Pozdrawiam cieplutko-Grażyna-Galatea

  17. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Alicji

    Droga Mario,

    tym razem nie mialam zadnych zaklócen przy rytuale, obrazy same do mnie przychodzily, tak jak i slowa, prosby do Istot Swiatla.

    Czulam sie bardzo dobrze, razem byly ze mna moje dwa kochane pieski, wiec byla nas trójka. Bylam na dworze. Od razu poczulam, ze jestem polaczona z Toba, mialam wrazenie, ze mówisz mi, ze czekasz jeszcze na pare osób, bo w sumie rytual zaczelam przed 23.

    Prosilam Istoty Swiatla o pomoc w oczyszczeniu naszej planety, o to, by ludzie przestawali jesc zwierzeta, o to, bysmy sami potrafili uprawiac swoje jedzenie.
    Prosilam o pomoc dla Ciebie i Magicnej Oazy, o ochrone i wsparcie w rytuale i w ogóle. Zakonczylam o 23;20, zadowolona, ze nic tym razem mi nie przeszkadzalo.
    Pozdrawiam Cie cieplutko

  18. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Basi:

    Droga Mario !

    W dniu rytuału dużo czasu poświęciłam na przygotowanie sie do niego. Robiłam wszystko wg. zaleceń.

    Podczas powitania widziałam Ciebie w białej sukni, otoczoną białym czystym światłem. Byłaś bardzo radosna a Twój śmiech wyrażał szczęście. Ja też poczułam się szczęśliwa. Następnie powitałam uczestników i zobaczyłam dużo ludzi siedzących w kręgach tak jak by otaczali kulę ziemską i też było dużo białego światła.

    Kolejne części rytuału wykonałam wg. wskazówek, widziałam magiczną oazę w słońcu i kwiatach. Odczuwałam radość i wdzięczność, że moge przesłać miłośc i światło dla naszej planety. Trwało to od 22.30 do 23.30 tzn godzine.

    Rano i cały nstępny dzień jestem bardzo spokojna i odczuwam szczęście. Przesyłam dużo miłosci i pozdrawiam Basia.

  19. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Rosany:

    Wczoraj czulam sie od rana bardzo dobrze rzeska i wypoczeta i przepelniona niezywkle pozytywna energia!

    Okolo 22.30 czulam swietlista sile Aniolow i zamknelam oczy.Mysli zaczley wibrowac widzialam jak swiatlo otula cala nasza Ziemie widzialam jak energia plynie do Tybetu(nie wiem ale mialam krotka wizje) a takze dociera do Magicznej Oazy i do terenow dotknietych katastrofami ekologicznymi.Czulam smiech ludzi i radosc.Potem widzialam jak pewna grupa ludzi biega po trawei spiewa i tanczy iw idzialam byl to taniec bogin radosny przepelniony miloscia.Potem wsiadlam na lodke i zaczelam wioslowac na przeciwko mnei siedzial Moj ANiol Stroz i potem spiew ptakow wszystko rozkwiatalo i pachnialo.Potem coraz bardziej oddalam sie i otworzylam oczy byla 23:13
    Pozdrawiam Mario!

  20. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Moniki Sz.

    Witam,
    małe sprawozdanie:
    pierwszy raz udało mi się wziąć udział w rytuale, a więc wieczorem poszłam zawiesić pranie na strych (mieszkam w bloku) czułam niepokój to dziwne ale tak było coś dziwnego na tym strychu że zaczęłam się oglądać wokoło, godzina była ok 20:00, po g 22:00 wzięłam psa i wyszłam z domu, udałam się na łąki, po drodze już wzywałam anioły i wszystkie dobre istoty światła, na łąkach niedaleko mało uczęszczanej drogi zdjęłam klapki i weszłam na trawę boso, było cudownie, Sonia (piesek) usiadła obok a ja poprosiłam o wsparcie dla wszystkich uczestniczących we wczorajszym rytuale i dla Ciebie Mario 🙂 księżyc świecił bardzo jasno, miałam piękny widok na niewysoką górkę obrośniętą drzewami, poczułam się cudownie 🙂 żadnego niepokoju, duży przypływ energii, przestałam być zmęczona, wyobrażałam sobie ziemię skąpana w pięknej roślinności :), dzwony w kościele wybiły 23:00 i stałam tam jeszcze chwilkę, zakończyłam wszystko robiąc znak kwiatu we wszystkie strony świata. Pełna energii i niezwykle zadowolona wróciłam z pieskiem do domu powolnym krokiem delektując się każdą chwilą i każdym oddechem.

    pozdrawiam
    Monika

  21. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Darii:

    Witam , ja mam mieszane odczucia co do wczorajszego rytuału.

    Po pierwsze zbytnio nic nie czułam , zadnych sił nadprzyrodozny zbytnio nic sie takiego nie działo , niewiem czy tak miało byc ( bo cie bardzo starałam wizualizowac) , nie odczuwałam więzi ani z pania ani z uczestniakami niewiem czemu, moze dlatego ze to moj 1 rytuał nieiwem

    Po drugie wszystkie wskazówki które napisała mi w emeilu musiałam sb spisac bo bym wszystkich nie zapamietała.

    Po 3 , kilka godizn przed rytuałem , odcuzwałam złe siły , które probowały mi przeszkadzac , róbowałam sie połaczyc z poczta i spisac pani wskazowki ale za kazdym razem cos sie zwieszało dopiero udało mi sie polaczyc zinternetem około 20.

    Po 4 , kilka minut przed rytuałem (nieiwem 20-30) nagle lewa reka zaczeła mi drżąć , tak jakby była z waty potem przeszło to na połowe ciała i tez było jak z waty

    Po 5 o 23 zaczełam rytuał , wszystko według wskazówek , przywitałam sie zpania i innymi uczestnikami.

    Po 6 , po kilku minutach trwajacego rytuału musialam co jakis czas otwierac moj notatnik i patrzyc na wskazówki , co dalej.

    I zauwazyłam ze z płomienia swiecy , która zapalilam wyostrza sie sylwetka a aniola , taka miniaturka , potem gdy zamykałam oczy i skupiałam sie na wizualizacji widziałam w prawym górnym rogu , widizałam oczy róznych zwierzat , nieiwme co to byly za zwierzeta bo bylo widac tylko 1 oko ale najczesciej pojawiał sie kot , chyba czarny i chyba mial żólte oczy wie pani takie jak zwykle maja czarodziejskie koty, potem poczułam ciepło w brzuchu , taka milośc ze wydawało mis sie ze mam cos dobreog w brzuchu , takie ciepło przepełnione miłoscia , potem gdy miałam zaś zamkniete oczy spadł mój mój notatnik z wskazówkami ze stoluu , niewiem czy sam spadł cyz ja go stronciłam , potem zakończyłam rytuał.

    Chce ci podziekowac ze mogłam uczestniczyc w rytuale matki ziemi , mam nadzieje ze to nie bediz emój ostani rytuał , mimo ze za bardzo nic sie nie dzialo , to widizałam miniaturke sylwetki anioła:)

  22. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Olimpii

    Rano (w dniu rytuału) do mojego pokoju wleciał motyl, którego wypuściłam na dwór. Wieczorem wyraźnie widziałam mgłę wokół swojego ciała. Przy nawiązaniu kontaktu z Aniołami prosiłam o ujrzenie twarzy swojego Stróża, ale mimo silnego natężenia nie potrafiłam, za to głos podświadomości powiedział mi, że mój Anioł ma moją twarz, ponieważ tak wyraźnie się ze mną identyfikuje i kocha. Wypełniło mnie uczucie szczęścia na myśl o tym. O godzinie 23 byłam bardzo zmęczona więc z łatwością znalazłam się na polanie, na której zaczęli schodzić się ludzie i cicho sobie usiadłam z życzeniami ogarniającej Ziemię, Świat i Ludzi Miłości. Było mi tak komfortowo, że zasnęłam, ale przed podążeniem w świat snu zdążyłam najsilniej jak potrafiłam przesłać Energię{#flower} Pozdrawiam{#heart}

  23. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Pauliny

    Dzień dobry Kochana Mario!!!

    Chciałabym pokrótce opisać Ci swe odczucia podczas rytuału.
    Fakt faktem, musze przyznać, że ‚dziwnym zbiegiem okoliczności’ akurat wczoraj pod wieczór zaczęła mnie pobolewć głowa. Ból nie chciał ustąpić do godz. 23.00 (jestem absolutnie przeciwna stsowania jakichkolwiek medykamentów, jak inni weganie/witarianie i osoby świadome! z resztą, to by jeszcze przecież pogorszyło sprawę 🙂 ). Oczywiście, domyśliłam się, że to nie ‚przypadek’… Zwykle nie mam z tym problemów. Jednak ja, jako osoba świadoma i pragnąca wciąż rozwijać się duchowo ‚walczyłam’ wysyłając moc miłości na każdy koniec istnienia – tak to ujmijmy. To była ‚walka’, myslę, że rozumiesz doskonale, co ja mam na myśli 😉

    Pomimo tego, z całych swych sił skupiałam swą uwagę na rytuale. Dzięki afirmacjom i wyobraźni udało mi się uczestniczyć w tym niezwykłym wydarzeniu :).

    Starałam się nie pominąć żadnej ze wskazówek, jakie od Ciebie otrzymałam. I pomimo wszystkiego, co chciało mi przeszkodzić, przerwać moje uczestnictwo, ja i tak czułam obecność miłości wszystkich innych istot. Fakt faktem to i tak była pewnego rodzaju walka – wzajemna próba wyparcia siebie! Jednak myslę, że i tak odniosłam sukces dzięki kilku ważnym szczegółom, a mianowicie: spontanicznie widziałam siebie wraz z innymi istotami jak tworzymy krąg miłości wokół naszej Mamusi Ziemi :), zdołałam tez ujrzeć 3 zwierzątka mocy – ważkę, żółwia i konia :), widziałam też płynącą świetlistą energię ze wszystkich stron Kosmosu, z każdej pełnej miłości planety, od wszystkich pełnych miłości istot w kierunki naszej pięknej planety :), widziałam też wnikające w powierzchnię Ziemi – prosto z Wszechświata – cudowne, różowe, świetliste, słodkie, serduszka 🙂 . Oczywiście, wyobrażałam sobie, jak wszystkie fabryki, farmy, elektrownie dosłownie wybuchają (zupełnie spontanicznie) i na ich miejscu błyskawicznie pojawiają się piękne SEKWOJE! (cały las! taka spontaniczna wizja 🙂 ), lub góry, lasy, łąki, kwiaty…. jak wszystkie zwierzątka uciekają/wybiegają z tych wszystkich ‚niemiłych’ miejsc… coś pięknego! 😀

    Nie mogę się doczekać, by usłyszeć Twój raport 🙂 i nie mogę się również doczekać następnej pełni 😀 aha… no tak, witając się z naszą piekną Luną poczułam takie jakby ‚pogłaskanie’ po twarzy 🙂 i przy okazji wzmożone wibracje czakry serca – wspaniałe doświadczenie :). Musze przyznać, że pierwszy raz uczestniczyłam w tym rytualne dla Mamuni Ziemi. I sadzę, że przez to iż i tak zawsze byłam ‚inna’ niż wszyscy, ‚cos/ktos’ nie chciał, bym wykorzystała tej okazji i się przyłączyła. Jednak ja jestem silną osobą i po tym wszystkim jestem jeszcze silniejsza. Dziękuje za taka możliwość, dziękuję że jesteś i dziękuje wszystkim uczestnikom, że są i działają! 🙂
    MOC JEST Z NAMI, BO TAKĄ WOLĘ WYRAŻAMY 🙂

    Z mocą miłości pozdrowienia i pokój od Ja dla drugiego Ja 🙂 :* ❤
    kocham Cię!

  24. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Lukasza

    tak cudowne doznanie taki odprężony jeszcze nie byłem przywitałem
    panią i pożegnałem po zakończeniu. Widziałem jak cały świat obrasta
    kwiatami ludzie już się nie kłócą, i wszyscy zaczynają dbać o
    środowisko. Cale życie uległo zmianie wierze zę kiedyś dzięki naszym
    rytuałom dojdzie do tego. Pozdrawiam panią 🙂

  25. Moja Najukochańsza Mario!

    Właśnie powróciłam ze wzgórza w Dusznikach Zdroju, dokąd przyjechałam specjalnie, by wziąć tutaj udział w Naszym Przepięknym Rytuale Matki Ziemi. I było cudownie, magicznie, niezwykle!!! Kiedy powitałam z miłością Mojego Ukochanego Anioła Stróża na wschodnim niebie spadła pionowo ku ziemi świetlista gwiazda, a o 23:00 przyszła do mnie leśna świnka! O wszystkim w szczególikach opiszę Ci dziś w raporciku.

    Dziękuję!!!!

    Twoja Magdalena.

  26. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Michala

    Witaj Mario!

    Po raz pierwszy uczestniczylem w Rytuale dla Matki Ziemi. Na poczatku mialem problem z wyciszeniem sie i koncentracja .Trzy razy podchodzilem do tego aby sie przywitac z Toba i z innymi uczestnikami. Jak mi sie juz udalo to poczulem sie lekko i wtedy sie przywitalem jednakze nie widzialem ani Ciebie ani innych uczestikow czy tez aniolow z ktorych poprosilem o pomoc. W pewnym momecie poczulem sie bardzo silnie skoncentrowany i wtedy zaczolem wizualizacje od nowa aby wyslac Ci jak najwiecej energi. Poza odczuciami takimi jak lekkos,cieplo w miom ciele, koncentracja i przyplyw energi nie doznalem zadnych objawien>

    Czy jest jakis sposob na to aby widziec Cie lub skontaktowac sie telepatycznie z Toba lub innymi uczestnikami?

    Czy zobaczyc anioly do ktorych sie zwracam?

    Pozdrowienia

  27. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Moniki:

    Najcudowniejsza Gwiazdo Jaśniejąca Mario,

    Piszę ten cudowny list z serca by podziękować Ci za tak pozytywną energię jaka rozjaśniła moją duszę i ciało. Podczas rytuału nakreśliłam krąg ochronny ubrałam zielone szaty, i zaczęłam Tobie dziękować i Ciebie błogosławić, nie czułam strachu lecz prawdziwą ekstazę uniesienia energetycznego. Widziałam Twój cudowny uśmiech obraz sam bez chwili namyslu pojawił się przede mną. Zaczęłam wizualizować siłę jaką dała mi Ziemia i dziękować, po pierwsze to wziełam swoje zioła z magicznej oazy i siłą Mocy magicznej nacierałam świece 3 , amulety runiczne, talizmany które sama wykonałamc oraz gałązkę brzozy. Dziękowałam drzewom, lasom, trawie ale to co przeżyłam potem to dopiero była ta moc w moich dłoniach gdy trzymałam recę w trawie doznałam wibracji czułam jak moje ręce nie chcą puścić ziemi, one wibrowały opuszki palców czułam jak krew zamienia się w fioletowe światło moje ręce były tak bardzo naenergetyzowane że moc płynęla od środka.

    Widziałam Cię Mario w medytacji jak rozkładasz ramiona w moim kierunku uśmiechając się nikt tak mnie nie uradował jak zrobiłaś to Ty.

    Magia jest cudowna Archanioł Chamuel był przy mnie i oczyszczał mnie z negatywnych słów, myśli oraz czynów, ludzie którzy Ciebie obrażali pragnęłam błogosławić tymi słowami ” Przebaczam tym co uczynili Ci krzywdę, pragnę by się w sobie poskładali i czynili dobro bo nie wiedzieli co czynią odpuść im Ziemio oraz ukołysz serce Marii aby zawsze czyniła dobro jak czyniła do tej pory, aby jej dusza zmieniała świat na lepsze jak do tej pory by zawsze pomagała zwierzętom”

    Skierowałam ramiona do pełni Księżyca dziękowałam i błogosławiłam go błogosławiłam noc, gwiazdy i cały wszechświat. Co się we mnie zmieniło po rytuale? To to że zaczęłam przebaczać, rozumieć, być toleraNCYJNA oraz bym oczyszczała siebie i inych abym im pomagała, przestała krytykować, wybaczyłam rodzicom dziękowałam za trud i wychowanie. Ten Rytuał przemienia teraz nawet pisząc do Ciebie ten list czuje w palcach moc, moc którą mi dałaś dziękuję i z całego serca pragnę wyrazić wdzięczność dla Ciebie oby było więcej takich rytuałów z Tobą. Pozdrawiam Twoja Monika,

    p.s nie mogę z radością doczekać się raportu z rytuału. Z wdzięcznością go posłucham i obejrzę.

  28. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Agaty:

    Dobry wieczór Pani Mario,
    W tym miesiącu udało mi się uczestniczyć w rytuale. Choć miałam problemy ze skupieniem się i odgonieniem rzeczy codziennych które na złość postanowiły się dziś skumulować.

    Chwilę przed 23 zapaliłam białą świecę i położyłam się aby oczyścić aurę. Nie było to proste :-/ następnie pomodlilam się do anioła stróża aby ten rytuał się udał. Wyobrażałam sobie że widzę z lotu ptaka jak opuszczone stacje pkp zapełniają się zielenią. Takie stacje zawsze były dla mnie najbardziej depresyjne więc postanowiłam je zmienić w wyobraźni na coś pięknego. Nagle stały się więc pełne zielonych drzew krzewów i kolorowych kwiatów. Później myślami wróciłam do oazy w której skupiłam się na domkach elfow wśród malutkich wodospadów. Poprosiłam siły dobra żeby wspierały Panią w czynieniu tego co dobre. Następnie ppożegnałam się z uczestnikami.

    Do zobaczenia za miesiąc 🙂
    Agata

  29. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Wiktorii:

    Witam

    W X rytuale dla matki ziemi, brałam udział pierwszy raz. Przed rytuałem, o dziwo zauważyłam dużo wpływów sił pozytywnych, które w pewien sposób przypomniały mi o tym rytuale oraz abym wzięła trochę ziemi z lasu. Na sam rytuał, jednak ledwo zdążyłam. Gdy wróciłam do domu, w ostatniej chwili udało mi się przygotować do rytuału. Nie zdążyłam jednak wykonać flagi. Sam rytuał przebiegł bardzo dobrze, bez żadnych przeszkód. Na parapecie wykonałam mały ołtarzyk dla matki ziemi, oczyściłam przestrzeń olejkiem miętowym oraz białą szałwią. Cały rytuał wykonałam po kolei według wskazówek. Weszłam w stan medytacji i przywitałam się z panią i z uczestnikami. Następnie jak najmocniej wizualizowałam wszystko co było napisane we wskazówkach, następnie poprosiłam anioły aby to wszystko się spełniło, oraz o to co było napisane we wskazówkach. Potem przesłałam energię do pani, do oazy i do uczestników,a na koniec wykonałam gest kwiatów. Po samym rytuale czułam się znakomicie, jednak dało się zauważyć trochę wpływów sił negatywnych. Następnego dnia szczególnie po przebudzeniu oraz przez następne kilka dni , zauważyłam dużą aktywność sił pozytywnych, odczuwałam takie spełnienie i radość we wnętrzu oraz zadowolenie z wykonanej pracy magicznej.

    Najmocniej pozdrawiam:)

    Wiktoria

  30. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Ani

    Witam bardzo serdecznie,

    Pani Mario oczywiście uczestniczyłam w rytuale na tyle na ile mogłam, ponieważ po pierwsze jestem totalnym laikiem w dziedzinie magii (znikoma wiedza i zerowe pomoce magiczne) ale ostano zauważyłam duże zmiany w sobie i chciałam jakoś wesprzeć Rytuał dla Matki Ziemi. Ponieważ nie otrzymałam na maila wskazówek to jedyne co mogłam zrobić to wyjść na ogród i wpatrując się w księżyc przekazać Pani i wszystkim którzy brali udział pozdrowienia miłości. Potem skupiłam swoje pozytywne i pełne miłości myśli na naszej kochanej Matce Ziemi. Mam tylko obawę czy moje działania były wystarczające? Mam nadzieję ze tak.

    Pozdrawiam serdecznie.

    P.S. Jestem pod ogromnym wrażeniem Pani osoby.

  31. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Moniki:

    Moja Kochana Marysiu,

    Jak przed każdym rytuałem starannie się do niego przygotowałam. Już od rana moje myśli krążyły wokół jednego tematu. Nie mogłam doczekać się wieczora. Przepełniała mnie jakby tu powiedzieć radość przeogromna. Kiedy rozpoczął się rytuał od razu na samym początku zaczęłam płakać – nie mogłam nad tym zapanować. Przez moją głowę przewijały się obrazy niewolnictwa zwierząt, zanieczyszczenia Ziemi…..pomału jednak zaczął ogarniać mnie spokój. Następnie zobaczyłam cudowne Światło, które ogrania całą planetę i to Światło wychodziło od jednego punkcika i rozpraszało się na cały Świat. Towarzyszyło temu cudowne uczucie radości i spokoju. Zaczęłam widzieć piękno naszej planety, wszystkie odczucia były bardzo silne, wydaje mi się, że najsilniejsze z dotychczasowych…Po tym wszystkim poczułam wewnątrz ogromną siłę/moc do walki o dobro naszej planety.

    Nie ma się, czego wstydzić ani być biernym musimy działać tu i teraz. Czasem z pozoru jakieś błahe rzeczy, które wydaje się nam, że nie mają żadnego wpływu, są kropelką w morzu, a w rzeczywistości robione wspólnie mają wielkie znaczenie i moc! Czułam obecność Swojego Ukochanego Anioła Stróża, gdzieś podczas rytuału miałam wrażenie, ze pojawiło się również różowe Światło od Haniela, którego pozytywne światło miłości spłynęło na nas wszystkich i On przekazał nam mnóstwo energii i miłości – czuję to! Rytuał zakończyłam zgodnie ze wskazówkami, już spokojna i szczęśliwa.

    Marysiu pewnych rzeczy nie da się opisać trzeba to po prostu przeżyć. Dziękuję Tobie za tak wspaniałą inicjatywę. Niesamowite jest jak wiele osób przyłącza się, każdego miesiąca jest nas coraz więcej i to jest cudownie piękne i wiem, że już przynosi rezultaty! Kochana Mario jestem przeszczęśliwa, że mogę brać udział w tak niesamowitym wydarzeniu. Za każdym razem odkrywam pewne rzeczy na nowo lub całkowicie nowe, to jest piękne. To Ty uczysz nas świadomości siebie, miłości, wdzięczności za wszystko co nas otacza, Ty pomagasz nam w trudnych momentach naszego życia, jak się podnieść i iść dalej…a przy tym wszystkim uczysz jak być dobrym człowiekiem i wszystko co w życiu robimy zawsze do nas wróci i że nie ma rzeczy niemożliwych (oj można by wyliczać i wyliczać jaką wspaniałą Nauczycielką Jesteś, bo lista jest długa)! Jesteś cudowna! Dziękuję Ci z całego serca za wszystko! Buziaki, Twoja Monika

  32. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Kasi:

    I tak oto Kochana Mario postanowiłam napisać kilka słów odnoście moich uczuć jakie miały miejsce podczas wykonywania rytuału dla Matki Ziemi. Poniewaz pierwszy raz brałam w nim udział(załuje ,ze nie wcześniej) pod wieczór poczułam przypływ energii i zaczęłam się szykować do rytuału.Od tego momentu działałam szybciutko,posprzatałam,zrobiłam sobie kąpiel,a co najważniejsze skupiłam się na wykonaniu ołtarzyka magicznego.Może nie był zbyt bogato urozmaicony,ale postawiłam białą świecę,kilka kamieni szlachetnych,ktore posiadam Mario dzieki Tobie,namąściłam wszystko olejkiem,postawiłam kwiaty doniczkowe,ale kwitnące i trochę suszu roslinnego oraz miseczkę z Ziemią.Zapaliłam kadzidełko i tak sie złożyło ,ze Księżyc wpełni świecił mi przez okno na wprost mnie.

    Przyznaje ,ze wskazówki jakie przeczytałam wcześniej przeniosłam na papier aby coś nie uszło mojej uwadze.Poczułam przypływ niesamowitej energii ,gdy zapaliłam świecę i postanowiłam przepisać co najważniejsze na nowo.aby za chwile przystapić do rytuału.Pisałam tak szybko jakby coś kierowało moja ręką i poczułam niesamowita bystrośc umysłu wstawiając co kilka słow swoje własne zdania.Rozpala mnie twarz i usta, a trwało to dośc długo.

    O określonej godzinie skupiłam się na powitaniu Ciebie Mario,a także wszystkich obecnych w tym rytuale.Poprosiłam Anioły o wsparcie dla Ciebie,a potem według wskazówek wizualizowałam.Starałam się robić to dokładnie.Widziałam Ziemię na około,ktorą otaczała energia w postaci przejrzystej powłoki otaczającej Ją i dużo Światła.Następne obrazy nasuwały się same,ale w szybkim tempie.Widziałam jak spod ziemi wyrastają kwiaty róznokolorowe,na każdym kroku pomiędzy budynkami rosły drzewa.Ich owoce zrywali ludzie i były takie soczyste..Bloki i wiezowce otaczała roślinnośc i piękne barwy kwiatów.Zwierzęta biegały na wolności.Potem skupiałam się na pustyni i tam oto pojawił sie obraz płynącego strumienia przejrzystej wody,z ktorego o dziwo jelenie i sarny zaspakajały pragnienie.Starałam się aby i tam pojawiały się kwiaty i roslinnośc.

    Potem skierowałam swoje mysli i obrazy ku Magicznej Oazie prosząc jednocześnie Świetliste Anioły o wsparcie w odnowie Matki Ziemi i regeneracje dla Magicznej Oazy.Poczułam dreszczyk.W jakimś momencie pojawił sie obraz siedzących w kregu ludzi trzymajacych się za ręcę wraz z Marią.Oaza rozkwitała,nawet zauwazyłam latające ptaszki.Wszystko było bujne ,zielone i piękne !:)

    Prosiłam Anioły o wsparcie i opiekę nad Oazą i wszystkich stworzeń,o pozytywną energię,o ciepło i MIłośc napływajaca na Ziemię ze Wszechswiata.Wykonałam także symbol kwiata rysując go w powietrzu od wschodu.Na koniec podziekowałam za prace magiczne Tobie Mario i uczestnictwo wszystkich osob dobrej woli,ktorzy złączyli sie energetycznie aby pomóc Matce Ziemi.

    Chciałabym powiedzieć ,ze czułam prawdziwa radość z tego co robię i nie myślałam o sobie,bo wiedziałam,ze łączymy się wspolnie w jedną siłę,czułam,ze zrobiłam cos ważnego choc nie wiem w jakim stopniu pomogłam w tym szlachetnym celu,ale poczułam się „lżejsza”.Moja wizualizacja wymaga nowych doświadczeń,bo moze nie jest jeszcze doskonała,ale i tak cieszę się,ze brałam udział w tych cudownych momentach i wspolnie dokonywaliśmy czegoś wspaniałego !:) Nawet w dzisiejszym dniu czułam przypływ energii pozytywnych i miałam wiele milych kontaktów z sympatycznymi osobami tak jakby przyciągała ich niezwykła moc energii.Dodatkowo pobyt na łonie natury utwierdził mnie,ze warto robić coś dla innych,ze warto dbać o to piękno dookoła,ktore daje nam tyle radości.Z przyjemnoscią wezme udział w kolejnych rytuałach 🙂 Dziękuję z całego serca !:) Pozdrawiam gorąco!:) Kasia

  33. Sprawozdanie z X Rytualu dla Matki Ziemi od Anji:

    Siemasz Marysiu,(…)Kombekując do naszego rytuału – tym razem towrzyszył mi mój sąsiad, który jest radiestetą i bioenergoterapeutą. Około godziny 22 rozłożyłam Zachodni Ołatrz na podłodze, tym razem kolorem, któy mi towarzyszył, było bordo, które w moich czarach zawsze uosabia powagę i szacunek. Utworzyłam krąg solny i wpisałam w niego solny pentagram, zaznaczyłam obecnośc żywiołu wody, ognia (poprzez białą świecę) powietrza (kadzidło mirra + szałwia) oraz ziemi. Kulę Ziemską uosabiała kryształowa kula.

    Około godziny 22.45 przyszedł do mnie sąsiad i razem usiedliśmy w kręgu, poczęstowałam go herbatką nagietkowo-bylicowo-miętową. Obydwoje mieliśmy wahadełka- ja posługuję sie ametystem, (…) woli mosiądz. O 23 otworzyliśmy portal Reiki używając do tego symboli i eneegii osobistej. Zapaliłam świecę, zaprosiłam do kręgu 4 Strażników Żywiołów oraz Anioły i Archanioły, z którymi współpracuję na co dzień. Następnei poprosiłam je, by za pomocą potęgi Reiki przesłali nam energię na ten cel do kryształu, z którego naste;pnei energię uwolniliśmy do Ciebie, wypowiadając Twoje imię i przelewając ją w obszar Twojej postaci energetycznej.

    Była to potężna dawak energii, (…) zastanawiał sie, jakim cudem jeden samodzielny człowiek może przyjąc tyle energii od innych, ale uspokoiłam go mówiąc, że robisz to od lat i podczas takich zabiegów sama stajesz się jednym z centrów energetycznych Ziemi.

    Gdy nasze wahadełka się uspokoiły, uczyniłam umowny znak na 4 stronach, podziekowałam Strażnikom Żywiołów za obecnośc i zdewokowałam Anioły i Archanioły,a le w sposób niezobowiązujący – to znaczy mogły zostac, jeśli chciały. Część z nich została, poprosiłam je o objęcie Cię i Twojej działalności specjalną opieką. Fiolet, niebieski i perłowe odcienie otuliły Twoją postać, podziękowałam im i zajęłam się innymi pełniowymi powinnościami.

    Pozdrawiam serdecznie i do kolejnej synergii!

Dodaj komentarz